Sejm przyjął skandaliczną poprawkę Senatu do nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zgodnie z tym możliwe będzie ograniczenie prawa do informacji ze względu na „ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa”.
Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych wyraziła negatywną rekomendację dla nowelizacji. W czwartek na posiedzeniu komisji przedstawiciele biura legislacyjnego mówili, że propozycja Senatu budzi wątpliwości konstytucyjne, co do swojego zakresu. Jeszcze przed głosowaniem przeciwko poprawce Rockiego opowiedziała się Helsińska Fundacja Praw Człowieka, krytyczna wobec trybu prac legislacyjnych i takiego ograniczenia dostępu do informacji publicznej.
Zabrakło dziesięciu głosów do odrzucenia w piątek przez Sejm senackiej poprawki do nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej. Za odrzuceniem poprawki było 179 posłów. Za jej przyjęciem opowiedziało się 187, a 10 się wstrzymało. Większość bezwzględna, której osiągnięcie oznaczałoby odrzucenie poprawki, wynosiła 189 głosów – gdyby więc wstrzymujący się zagłosowali przeciw poprawce, zostałaby ona odrzucona. Była to jedyna zmiana, jakiej chciał Senat w noweli.
Teraz nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej trafi do prezydenta, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
kuhwa, myślałem, że II WŚ czegoś ludzi nauczyła.
Ktoś pomylił prawo do informacji z prawem do zaglądania w karty w trakcie gry.
Czy przedsiębiorca negocjujący duży kontrakt zgodziłby się na ujawnianie wszystkich informacji, z których przy tym korzysta?
Jestem oburzona tym skandalicznym podpisaniem przez Sejm tak absurdalnej poprawki Senatu , która nie pozwoli patrzeć na ręce władzy, co może doprowadzić do bardzo złych następstw w „państwie prawa” ? Mam nadzieję, że Prezydent zaweyuje … (wątpliwą nadzieję).Jeśli nie zawetuje – będą liczne protesty.